Każdy z nas ma jakąś dyscyplinę sportu, którą uwielbia. Jedni trenują siatkówkę, drudzy kochają piłkę nożną itp. Ja mam zumbę. Nigdy nie przepadałam za grami zespołowymi. Koszykówka była dal mnie czarną magią. Może dlatego, że jestem niska. :D Nie zaprzeczam. Wolałam grać w ping- ponga, niż grać w piłkę ręczną. Szukałam tego co zajęłoby mi czas oraz sprawiłoby, że będę szczęśliwa.
Nie sądziłam, że to co robiłam zazwyczaj po zmroku, gdy mama już spała, może być moją pasją. Słuchawki, MP3, najlepsza piosenka, sprawdzanie czy już wszyscy śpią. TANIEC to jest to !!! Kiedyś musiałam zrezygnować - uważałam, że to nauka jest najważniejsza (jasne jest, ale powinno również współgrać z tym co kochasz) Teraz jest inaczej. Nie mogę żyć bez tego. Każdy dzień bez zumby jest dniem straconym. Każdy poniedziałek, środa i piątek spędzam właśnie na tym.
Tak naprawdę szkoła przeszkadza trochę realizowaniu swojej pasji. Niestety chodzę do liceum. Dużo nauki, przygotowania do matury itp sprawiają, że nie zawsze mogę iść. Jestem tego zdania, że ogranicza nas uczniów do spełniania swoich marzeń. Na szczęście nauczyciele wf-u organizują zajęcia dodatkowe ( w tym zumbę) za co jestem bardzo im wdzięczna. Jednak w tym roku dałam radę i nie powinnam narzekać. Moja determinacja sprawiła, że jestem wzorowa. Mam ten upragniony pasek. :D Mimo, że siedziałam cały rok nad książkami - nie żałuję.
Nigdy nie przestane tańczyć. Mogą ludzie wmawiać mi, że jestem kiepska, zazdrościć, szydzić itp. Nigdy nie poddam się i będę walczyć o to co kocham !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz